TRad TRad
67
BLOG

NMDO* #1 (również dla lekarzy)

TRad TRad Polityka Obserwuj notkę 0
Polscy lekarze masowo wyjeżdżają za granicę. Trudno się dziwić: pracodawcy czekają z otwartymi ramionami, dochody o rząd wielkości większe, komfort pracy nieporównanie wyższy. Zastanawiające jest, że tak wielu zostaje. Część z nich z powołania, część z wygody, część ... no cóż, nie wszyscy lekarze żyją od dyżuru do dyżuru. Ale wielu wybiera wyjazd, co jest zachowaniem jak najbardziej ludzkim i zrozumiałym.

Cytując jednak Klasyka: kto za to wszystko płaci? Ano pan, ja, społeczeństwo. Niestety, żyjemy w kraju, w którym edukacja (a w szczególności studia) są bezpłatne. Jest to rzecz jasna wymysł Szatana i za czas jakiś zostanie zniesiony (więcej, w ciągu ostatnich kilkunastu lat odsetek płacących za studia wzrósł od zera do kilkudziesięciu procent), ale na razie przeżywamy cierpienia okresu przejściowego. Jak napisał kolejny klasyk (zgadnij kto, koteczku?): w socjalizmie bohatersko przezwycięża się problemy - w normalnym ustroju niewystępujące.

Nie ma najmniejszego powodu, dla którego polski podatnik miałby płacić za poprawę opieki medycznej w Niemczech, Wielkiej Brytanii czy innej Danii. Najprostszym rozwiązaniem byłoby oczywiście unormalnienie studiów (tj. wprowadzenie czesnego, ewentualnie połączonego z kredytem studenckim), ale na coś takiego niemiłościwie nam panujący socjaliści nie pójdą (i nie miej, drogi Czytelniku, złudzeń, wymiana PiS na PO nic w tej materii nie zmieni. Studenci i ich rodziny to ładny kawał elektoratu). Wymyślili coś w zamian.

Między ukończeniem studiów a uzyskaniem specjalizacji absolwenci medycyny odbywają coś w rodzaju stażu. Ktoś wymyślił, aby w trakcie tego kilkuletniego stażu nie płacić im za pracę. Przecież oni cały się uczą, nie? Spokojnie, z głodu nie umrą, bo państwo ma im w tym okresie wypłacać równowartość pensji - w postaci rat kredytu. Kredyt ów po uzyskaniu specjalizacji będzie można spłacić - lub odpracować. Rok brania kredytu będzie wymagał roku pracy na państwowym. Jeżeli, drogi Czytelniku, masz w rodzinie osoby pamiętające tzw. okropny okres miniony, spytaj je, czy im coś opisana praktyka nie przypomina. Jeżeli osoby owe mają lekką sklerozę, podrzuć hasło: nakaz pracy.

Narodowa lewica sięga więc po środki wypróbowane przez lewicę internacjonalistyczną, no ale nie jest to ich wina: tak zostali wychowani, tak ich społeczeństwo ukształtowało. Nasuwa sie jednak pytanie: jaki będzie efekt całej tej inicjatywy? Społeczeństwo bowiem jest homeostatem: każdej akcji odpowiada reakcja. Prawdopodobnym efektem będzie, paradoksalnie, przyspieszenie wyjazdów. Gdybym bowiem był studentem medycyny, zwłaszcza dobrym studentem, receptą na nowoczesną formę "glebae adscripti" byłby wyjazd zaraz po ukończeniu studiów (albo nawet jeszcze w ich trakcie). Pewnie: wartość takiego nie do końca ukształtowanego medyka jest niższa, ale mając do wyboru kończenie edukacji na Zachodzie, czy też uwiązanie na mniej więcej 10 lat w Polsce (a proszę zgadnąć jak władzuchna będzie dbała o warunki pracy, skoro będzie miała do dyspozycji de facto niewolników), wybrałbym jednak to pierwsze.


*Nie Ma Darmowych Obiadów (cóż, muszę w końcu wyjaśnić, co oznaczają te tajemnicze literki w nazwie mojego blogu)

TRad
O mnie TRad

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka