P.Warzecha zaatakował pomoc dla rodzin poszkodowanych z pozycji socjalistycznych - dlaczego jednym się daje, a innym nie. Ale właściwsze będzie zajęcie się problemem: czy _w_ _ogóle_ jest sprawiedliwe, aby władza rozdawała publiczne pieniądze w tego typu sytuacjach. Nie chodzi tu tylko o ofiary katastrofy we Francji - na naszym podwórku mieliśmy trąbę powietrzną pod Częstochową - i władzuchna natychmiast pospieszyła z otwartymi portfelami (naszymi).
Nie mam zamiaru argumentowac dlaczego takie praktyki są niewłaściwe. Lepiej ode mnie zrobi to Davy Crockett. Traper, żołnierz, bohater Alamo - był też przez kilka kadencji kongresmenem. Jedno z jego przemówień przeszło do historii:
http://www.house.gov/paul/nytg.htm
